Co jest lepsze: narty czy snowboard?

Zima zagościła w Polsce na dobre! Przed nami co najmniej dwa miesiące zimowego szaleństwa, szczególnie na stokach narciarskich – i to nie tylko w południowej części naszego kraju, ale także np. w świętokrzyskim. Wiele osób aktywnych latem czy wiosną, chce także przy minusowej temperaturze uprawiać jakiś sport. A że na naukę nigdy nie jest za późno, to dobrym wyborem są narty czy snowboard. Każda z tych aktywności ma swoich zagorzałych zwolenników. Co więc jest lepsze? Łatwiejsza jest nauka jazdy na nartach czy na snowboardzie?

Dlaczego warto?

Na początek zacznijmy od tego, dlaczego warto nauczyć się jeździć na nartach lub na snowboardzie. Otóż przede wszystkim dlatego, by zimą nie wypaść z formy! Oczywiście można chodzić na siłownię, jednak spędzonego czasu na świeżym powietrzu nic nam nie zastąpi. Jazda na śniegu poprawia naszą kondycję, ale i koordynację. Dlatego tak dobrze jest zacząć jeździć już od najmłodszych lat. Ponadto regularną jazdą wzmocnimy nasze mięśnie, a krew będzie sprawniej krążyć. Na pewno ucieszą się osoby, które zimą magazynują odrobinę tłuszczyku – te dwie aktywności świetnie pozwalają utrzymać wagę, a nawet schudnąć. Są to sporty na lata – jeśli już na samym początku zainwestujemy w dobry sprzęt, to nie będziemy musieli go wymieniać przez kilka następnych sezonów.

Jest więc relatywnie dobrą opcją jeśli chodzi o koszty. Ale przede wszystkim największą zaletą zimowego szaleństwa jest satysfakcja i przyjemność, jaką się czerpie z jazdy na nartach i snowboardzie. Może to być świetny sposób na spędzenie zimowego weekendu całą rodziną – zamiast spędzać go na zakupach czy przed telewizorem, warto dzieciom pokazać piękno sportu. Na pewno za kilka lat podziękują rodzicom za taki wspólny czas.

Narty czy snowboard?

To, że obydwie te dyscypliny dają dużą radość, już wiemy. Czas się więc zastanowić nad różnicami między nimi. Przede wszystkim zacznijmy od początków, czyli nauki jazdy na nartach i desce. Oczywiście, jest to kwestia bardzo indywidualna i zależna od wielu czynników, jednak dla większości to ta pierwsza opcja jest prostsza oraz generuje mniej upadków. Snowboard, jeżeli nie mamy osoby, która nam na początku trochę pomoże, może skończyć się spektakularnymi upadkami, zarówno na ręce, przód, jak i tylną część ciała (radzimy jednak upadać na pupę). Dodatkowo, jeżdżąc na nartach mamy kijki, którymi się odepchniemy, ale i w kryzysowym momencie podtrzymamy by nie upaść. Osoby jeżdżące na desce muszą się opierać wyłącznie na balansie własnego ciała oraz wysiadywaniu na śniegu czy też miejscach postoju z ławeczkami. Nie bez znaczenia są kwestie zdrowotne. Narty obciążają nasze stawy kolanowe – jak wiemy dużo osób boryka się z dolegliwościami właśnie w tej strefie. Trochę mniej urazowa w tym przypadku jest deska, bowiem tam nie jest wymagany ten sam typ skrętu, co na nartach.

Dobrze jest być w formie oraz posiadać dobrą sprawność całego ciała, bowiem są to sporty męczące i nie każdy wytrzyma wiele zjazdów, szczególnie na desce. Początkujący snowboardziści najlepiej niech korzystają z ochraniaczy na nadgarstki, czy tzw. żółwiki na kręgosłup. Obydwa sporty powinny być uprawiane w kaskach – zarówno w jednym, jak i w drugim, chwila nieuwagi może się zakończyć tragicznie. Co lepsze w takim razie? To jest naprawdę trudne pytanie ze względu na osobiste preferencje. Na pewno na początek warto spróbować nart, a kiedy już się nieco „otrzaskamy” z jazdą po stoku, to koniecznie spróbujmy snowboardu. Kiedy będziemy mieć porównanie między tymi dwoma dyscyplinami, to nasz wybór będzie bardziej przemyślany. Prawda jest taka, że są osoby, które na desce radzą sobie świetnie, a na nartach niekoniecznie – i odwrotnie. Ważne jest to, żeby się nie zrażać na samym początku, zarówno do deski jak i do nart. Opanowanie podstaw zajmie nam kilkanaście godzin, ale potem będziemy mogli się cieszyć szusowaniem po stoku. Pamiętajmy, że jazda na nartach jest szybsza, za to na snowboardzie bardziej dynamiczna.

narty dla dzieci

Gdzie na narty czy snowboard z dziećmi?

Oczywiście, jedną z najważniejszych rzeczy w nauce jazdy na nartach czy też na snowboardzie jest systematyczność. Z tego powodu często wybieramy stoki położone blisko naszego miejsca zamieszkania. O ile mieszkańcy południa nie mają z tym problemu – bo wyciągów narciarskich jest tam mnóstwo (czy to w Zakopanem i okolicach, w Beskidzie Sądeckim czy w Sudetach), tak znaleźć dobrą lokalizację blisko Warszawy wcale nie jest tak łatwo. W tym miejscu z pomocą przychodzi Szwajcaria Bałtowska, która jest idealnym rozwiązaniem dla rodzin z dziećmi, ale i też dorosłych miłośników zimowego szaleństwa. U nas możesz pojeździć na doskonale przygotowanym stoku, ale też nauczyć się jeździć. Choć znajdujemy się w województwie świętokrzyskim, to nasi klienci przyjeżdżają do nas z lubelskiego, z Warszawy czy północnej Małopolski. Warto zaznaczyć, że posiadamy wykwalifikowaną kadrę, która z przyjemnością nauczy początkujących małych i dużych czerpać przyjemność z nart i deski.

Zarówno nauka jazdy na nartach jak i na desce kładzie nacisk na technikę, a ponadto odbywa się w przyjaznej atmosferze. Można wziąć udział w lekcjach indywidualnych oraz grupowych. Szkółka narciarska korzysta z dwóch wyciągów o długości 100 metrów – będziemy więc mieli pewność, że w spokoju i bez nadmiernego ruchu, który często paraliżuje początkujących, nauczymy się niezbędnych umiejętności. Natomiast jeżeli już umiemy jeździć, a chcemy sprawdzić czy technika jest poprawna, bądź chcemy by ktoś doświadczony dał nam jakieś wskazówki, to również można poprosić o lekcję doszkalającą. Nie obawiajmy się o brak sprzętu, jeśli jeszcze nie wiemy, czy nasza pociecha będzie zainteresowana zimowym szusowaniem na dłużej. Narty dla dzieci i deski są dostępne w wypożyczalni – jest to sprzęt renomowanych marek, takich jak Elan czy Burton. Zarówno jazda na nartach, jak i jazda na desce, sprawia mnóstwo przyjemności, a także ma pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Zachęcamy do korzystania z zimowej aury (póki jeszcze jest) – zarówno początkujących, jak i zaawansowanych narciarzy i snowboardzistów. Do zobaczenia na stoku!